we śnie
obudzę cie dziś rano
gorącą, czarną kawą
wypiję ją całą
sycąc się potem tobą całkiem nagą
dotknę dłonią twoich warg
w pieszczocie nie słysząc skarg
raozanielona wiszczeć będziesz godzinę może dwie
potem znów pójdziesz spać, blada... ja nie
Dodaj komentarz