s/t
w naprężonym odrętwieniu patrzę na jej nagie ciało
pręży piersi, pręży uda mi to jednak jest za mało
idę dalej ona szepcze "włóż go mocniej.. dalej...głębiej..."
już minęło pół godzniny ona kusi, wabi, nęci
ból mój staje się tym większy ze jej piersi
choć tak jędrne na ekranie
ledwo bledną i rozczarowanie
mnie ogarnia tak okrutne, gorzkie , smutne
ach nie seks to jest lecz nudne
uadawanie sexidola
gdy stosunku prawdziwego jest już pora
trudno-myślę jednak popęd do niej mam jak pies
zerżne sukę tak już jest....
w końcu ulga, spuszczam się
chwilę milczę potem w duchu mówię sobie
że najgorszy sex w mym życiu sam dla siebie teraz robie
jeszcze ból ogarnie mnie
gdy rachunek za telefon przyjdzie stówy ponad dwie.
Dodaj komentarz