koniec świata
juz błękit nieba spada na ziemię
i słońce jakby mocniej się pali
czy to już koniec twojej miłości
Bóg jeden się tylko nie żali
a ja ze łzami z bladym uczyciem
słucham jak w drzewach szeleści wiatr
nie jestem od dzisiaj twoim natchnienim
nie jestem jak ojciec, kochanek czy brat
szeptami się kajasz bym nic nie słyszał
a jednak grzmotem staje sie dzis
juz tylko chwila
moment jedynie
zabiera mnie tam gdzie gnije liść
Dodaj komentarz